Miałam kilka dni na poczynienie kartki na 18-te urodziny, które miały miejsce w maju ale, że daleko od Kraka, więc jedziemy dopiero teraz :-) Nie bardzo wiedziałam jak ją wykonać - brak pomysłu, weny i natchnienia :-( Z pomocą przyszły wyzwania :-)
Pierwsze z nich na blogu i dzięki niemu posłużyłam się wymaganą mapką.
Dobra, pomysł na bazę i mapkę mam ale jakie kolorki, jak ja ozdobić?
Jest - kolejne wyzwanie kolorystyczne na Diabelskim Młynie. Piękna paleta barw, cudowne kolorki, aż żal nie spróbować ich połączyć w pracy.
Łącząc oba pomysły z wyzwań doznałam olśnienia i powstała taka karteczka
Mam nadzieję, że ta spóźniona karteczka urodzinowa przypadnie solenizantce do gustu i wybaczy nam, że nie braliśmy udziału w oficjalnej imprezie.
śliczna kartka! :)
OdpowiedzUsuńświetna! :)
OdpowiedzUsuńOoo, jak miętowo. Śliczna kartka :)
OdpowiedzUsuń